Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Tyszczenko nie jest zupełnie nową twarzą w ekipie Śląska, bo trenuje z drużyną prowadzoną przez trenera Romualda Szukiełowicza w zasadzie od początku okresu przygotowawczego do rundy wiosennej. Ukrainiec pojechała na dwa zgrupowania – do Zakopanego i Trzebnicy, ale z ostateczną decyzją co do jego przyszłości zwlekano. Wreszcie zdecydowano się podpisać z nim kontrakt na kilka miesięcy i latem zastanowić się, co dalej.

Tyszczenko ma na swoim koncie 112 występów w ukraińskiej ekstraklasie. Reprezentował barwy mniej znanych, miejscowych klubów takich jak Illicziweć Mariupol czy ostatnio Olimpik Donieck. Ma też za sobą epizod w Karpatach Lwów, ale tam za wiele sobie nie pograł. W Polsce był w przeszłości zawodnikiem Arki Gdynia, ale poważna kontuzja spowodowała, że zaliczył w niej ledwie dwa mecze. Tyszczenko ma stanowić alternatywę dla szkoleniowca wrocławskiego zespołu na prawej stronie defensywy.

Śląsk szuka jeszcze napastnika, który mógłby stanowić alternatywę dla Kamila Bilińskiego, ale na razie bez skutku. Blisko podpisania kontraktu we Wrocławiu był Bułgar Aleksandar Kolew, ale okazało się, że nie przeszedł pozytywnie testów medycznych. W ostatnich dniach okienka transferowego, działacze Śląska chcą jednak sprowadzić innego gracza, który wzmocni ofensywę drużyny trenera Szukiełowicza.