Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćJednym z kandydatów na następcę Tuszyńskiego jest król strzelców ubiegłego sezonu I ligi Grzegorz Goncerz. Napastnik GKS-u Katowice ma podobny styl gry do odchodzącego z białostockiego zespołu reprezentanta Polski. Latem interesowała się nim krakowska Wisła, która szukała alternatywy dla Pawła Brożka. Problem w tym że snajper z pierwszoligowego frontu ma ważny kontrakt z GKS-em i trzeba byłoby za niego zapłacić A jak nie od dzisiaj wiadomo, "Białą Gwiazda" nie ma w kasie gotówki przeznaczonej na transfery i posiłkuje się zawodnikami, którzy są do wzięcia za darmo lub za symboliczne pieniądze.

Inaczej wygląda sytuacja w Jagiellonii. Białostocki klub zarobił już tego lata na transferach ponad dwa miliony euro. Oprócz Tuszyńskiego i Dżalamidze, 700 tysięcy euro kosztował Legię Warszawa Michał Pazdan. Taki zastrzyk gotówki sprawia, że "Jaga" może sobie pozwolić na wydanie części tych pieniędzy na nowych zawodników. W szczególności na skutecznego napastnika, który zastąpiłby w tej roli Tuszyńskiego. Klub z Katowic zapewne niechętnie pozbywałby się swojego najlepszego gracza tuż przed startem I-ligowego sezonu. Ale odpowiednia oferta mogłaby skłonić działaczy GKS-u do finalizacji transakcji. Kwota rzędu 300 tysięcy euro mogłaby załatwić sprawę...