Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPogoń zrobiła na japońskim rozgrywającym świetny biznes. Przed rozpoczęciem obecnego sezonu sprzedała go za 700 tysięcy euro do beniaminka rosyjskiej ekstraklasy. Pół roku później miała już swojego "samuraja" z powrotem. Akahoshi, który kompletnie nie mógł zaaklimatyzować się w nowym klubie, został wypożyczony do końca sezonu z powrotem do Pogoni. W Rosji jednak nikt już nie zamierzał czekać na niego, dlatego FK Ufa zgodziła się na rozwiązanie kontraktu. Dzięki temu "Aka" ponownie podpisał umowę ze szczecińskim klubem. Dzięki temu "Duma Pomorza" ma zawodnika z powrotem, a kasa klubowa jest bogatsza o 700 tysięcy euro...

Japończyk związał się po raz drugi z Pogonią, podpisując dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Oficjalnie Akahoshi stanie się ponownie zawodnikiem "Portowców" 1 lipca. Przed nim sporo pracy, bo nieudana przygoda z klubem z Ufy odbiła się na formie japońskiego pomocnika. Widać to było wiosną, gdzie kibice Pogoni musieli przecierać oczy ze zdumienia, patrząc na poczynania popularnego "Aki". Ich ulubieniec w niczym nie przypominał jednego z najlepszych graczy naszej ekstraklasy, którym był jeszcze w poprzednim sezonie. Wiosną częst0o brakowało dla niego miejsca w podstawowym składzie drużyny ze Szczecina. Latem jednak trener Czesław Michniewicz ma popracować nad tym, żeby Japończyk wrócił do formy i znowu stał się liderem z prawdziwego zdarzenia w Pogoni.