Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Ruch Chorzów planuje poważne odmłodzenie składu. Oprócz Zająca pracę przy Cichej mają stracić 33-letni Ariel Jakubowski i 31-letni Michał Pulkowski, z którymi Niebiescy nie zamierzają przedłużyć umów.

- Priorytetem jest jednak rozwiązanie sprawy Marcina Zająca, który znacznie obciąża budżet, bo jak nieoficjalnie wiadomo, miesięcznie zarabia 40 tysięcy złotych. W tym przypadku mniej jednak chodzi o sumę, a bardziej o to, że zawodnik jest ostatnio w gorszej formie. - Zając jest bardzo dobrym piłkarzem, a jednak nie potrafi jakoś tego sprzedać na boisku - mówi członek rady nadzorczej Ruch SA Janusz Paterman.

- Jego karierę zniszczyły urazy. W Chorzowie nawet dobrze zaczął, ale po pierwszej poważnej kontuzji i długim leczeniu wyraźnie stracił animusz. W trakcie spotkań bardziej myślał o tym, jak ochronić swoje nogi przed mocnym kopnięciem niż o rozgrywaniu piłki i dynamicznych rajdach, które przez lata były przecież jego znakiem firmowym. Co gorsza, mimo upływu czasu, sytuacja w żadnym stopniu się nie polepszała. Nic dziwnego, że działacze Niebieskich już stracili nadzieję i kosztem byłego reprezentanta Polski chcą poczynić pewne oszczędności. - Przyznaję, że rozmawiamy o wcześniejszym rozstaniu, ale o konkretach nie chciałbym w tej chwili mówić - zdradza Paterman.