Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Arak trafił do Lechii już w trakcie rundy jesiennej obecnego sezonu. Ze względu na zaległości finansowe, jego kontrakt z Ruchem Chorzów został rozwiązany i były napastnik Legii Warszawa mógł bez przeszkód podpisać kontrakt z Lechią. Miał stanowić alternatywę dla Marco Paixao i Grzegorza Kuświka. Na razie jednak nie znajduje uznania w oczach szkoleniowca gdańskiej drużyny. W barwach zespołu z Trójmiasta nie zagrał ani minuty.

Niewiele wskazuje na to, żeby sytuacja Araka w Lechii miała się w najbliższym czasie zmienić. Dlatego zima piłkarz może opuścić gdański zespół. Nie jest tajemnicą, że w swoim zespole z chęcią widziałby go trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik. To właśnie były selekcjoner stawiał na niego w Ruchu i widzi w nim wzmocnienie ataku swojej obecnej ekipy. Tym bardziej, że akurat ze zdobywaniem goli, Piast ma w tym sezonie spore problemy.

Fornalik ma do dyspozycji Michala Papadopoulosa i Macieja Jankowskiego. Ten drugi jednak jest cieniem zawodnika sprzed kilku lat, który imponował skutecznością i strzelał regularnie gole w ekstraklasie w barwach Ruchu Chorzów. Dlatego Fornalik chciałby mieć jeszcze jedną alternatywę dla Papadopoulosa. W tej chwili numerem jeden na liście życzeń jest właśnie Arak.