Aktualności
 
Zostanie "kozłem ofiarnym" w Lechu?!
 
4. grudnia 2017, 05:07
źródło: własne
 
Czarne chmury zbierają się nad głową Radosława Majewskiego. Zimą ma dojść w składzie "Kolejorza" do wietrzenia szatni, a jedną z pierwszych ofiar może zostać właśnie były reprezentant Polski. Trener Nened Bjelica ma do niego coraz mniejsze zaufanie.

Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

W tym sezonie Majewski daleki jest od formy z poprzedniego sezonu, gdzie był jednym z najlepszych graczy Lecha. Broniły go także liczby. Dziesięć goli i dziesięć asyst we wszystkich rozgrywkach to wynik, którego nie musiał się wstydzić. Ale w obecnych rozgrywkach, statystyki 31-letniego pomocnika nie są już tak dobre. Brakuje nie tylko, ale może przede wszystkim kluczowych podań. Trener Nenad Bjelica nie ukrywa, że jest rozczarowany formą Majewskiego.

Wyniki Lecha w tym sezonie są dalekie od oczekiwanych i stąd w Poznaniu coraz częściej słychać o zmianach w przerwie zimowej. Niedawno zapowiadał to wiceprezes "Kolejorza" Piotr Rutkowski, który wprost mówił o pozbyciu się kilku piłkarzy. Jeżeli nic się nie zmieni do końca roku, w tej grupie może znaleźć się były reprezentant Polski. Bjelica coraz rzadziej korzysta z jego usług. W meczu z Piastem Gliwice, "Maja" pojawił się na boisku raptem na ostatnie cztery minuty. Tydzień temu przeciwko Wiśle Płock, nie znalazło się dla niego miejsce nawet w kadrze meczowej.

Majewski może zapłacić nie tylko za obniżkę swojej dyspozycji, ale także średnie wyniki Lecha jesienią. Drużyna, której miał być jednym z liderów, zajmuje dopiero piąte miejsce w tabeli. Co prawda straty do ścisłej czołówki nie są duże, ale biorąc pod uwagę, że apetyty w Poznaniu były przed sezonem bardzo rozbudzone, trudno być zadowolonym…

 
 
Słowa kluczowe: majewski | lech | poznan | bjelica | rutkowski
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz