Aktualności
 
Wychowanek odmówił "Kolejorzowi"…
 
8. listopada 2017, 08:56
źródło: własne/lechpoznan.pl
 
To już przesądzone. Kamil Jóźwiak po zakończeniu obecnego sezonu żegna się z Lechem Poznań. Na nic zdały się długie negocjacje. Wychowanek "Kolejorza" woli odejść do zagranicznego klubu, niż przedłuży kontrakt w stolicy Wielkopolski.

Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Działacze Lecha podjęli próbę ostatniej szansy żeby przekonać utalentowanego pomocnika do pozostania w Poznaniu. Zaproponowali czteroletni kontrakt, chcieli się zgodzić na wpisanie kwoty odstępnego na poziomie trzech milionów euro, ale kolejne warunki stawiane przez menedżera zawodnika, były dla nich nie do przyjęcia. Chodziło m.in. o gwarantowaną liczbę spotkań w sezonie, które miał rozgrywać Jóźwiak. Bez względu na formę i to, czy wygrywałby rywalizację z innymi piłkarzami.

Ostatecznie strony nie doszły do porozumienia i młody pomocnik po zakończeniu sezonu opuści Lecha. Klub, z którym Jóźwiak podpisze umowę, będzie musiał co prawda wypłacić poznaniakom ekwiwalent za wyszkolenie, ale to symboliczne pieniądze.

- To dla nas bolesna strata, trudno nam zrozumieć tę decyzję i jesteśmy nią rozczarowani. Kamil w barwach Lecha rozwijał się harmonijnie, dostał szansę występów w pierwszej drużynie, posmakował europejskich pucharów, otrzymywał powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski. Pomimo słabszej formy w ostatnich miesiącach, nadal mu ufaliśmy i zależało nam na tym, by związał się z Kolejorzem na dłużej – mówi na łamach oficjalnego serwisu wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski.

Pytanie teraz, jak zachowa się poznański klub wobec Jóźwiaka w zaistniałej sytuacji. Trener Nenad Bjelica nie korzystał ostatnio z usług nastolatka i między wierszami dawał do zrozumienia, że to pokłosie braku podpisu pod nowy kontraktem. Teraz, kiedy wiadomo, że utalentowany zawodnik odchodzi najpóźniej w czerwcu, może mieć jeszcze dłuższa drogę do tego, żeby pojawiać się na boisku…

 
 
Słowa kluczowe: jozwiak | lech | poznan | bjelica | rutkowski
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (1) dodaj komentarz
 
 
Komentarze
 
To nie Jóźwiak odmówił tylko menadżer.
 
 
Kibic dodał(a), w środę 8. listopada 2017 o godzinie 19:04