Aktualności
 
Dostał karę, bo... nie chciał odejść!
 
7. września 2017, 14:16
źródło: własne
 
Dziwaczna sytuacja w Koronie Kielce. Od pierwszego zespołu został odsunięty Marcin Cebula, który... wbrew namowom działaczy i sztabu szkoleniowego, nie zdecydował się latem na zmianę otoczenia...
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWedług kieleckiego klubu, Cebula miał cztery oferty wypożyczenia, ale z żadnej nie chciał skorzystać. Chodziło o czasową grę w słowackiej MSK Zilinia lub w jednym z trzech rodzimych klubów pierwszoligowych. Młody pomocnik nie zaakceptował żadnej z tych opcji i pozostał w Koronie. Co więcej, wystąpił już w czterech meczach ligowych w tym sezonie, strzelając w nich jednego gola.

Tymczasem według komunikatu klubu, trener Gino Lettieri nie widzi dla niego miejsca w kadrze swojego zespołu. Cebula został przesunięty, nawet nie do rezerw, których obecnie Korona nie ma, ale do zespołów... juniorskich. Sytuacja jest o tyle paradoksalna, że młody pomocnik nie odstaje umiejętnościami od reszty graczy, żeby w ogóle nie mieścić się w kadrze pierwszego zespołu.

Nie wspominając o tym, że jeszcze niedawno uważany był za największy talent w kieleckim klubie i wiązano z nim olbrzymie nadzieje. Inna sprawa, że Cebula wiedział o zamiarach klubu wobec jego osoby, a mimo to nie zdecydował się na rozstanie. Na pewno pół roku w juniorach, nie posłuży jego piłkarskiemu rozwojowi...
 
 
Słowa kluczowe: cebula | korona | kielce | zilina | lettieri
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz