Aktualności
 
Kolejny piłkarz na wylocie z Lecha...
 
27. kwietnia 2017, 09:30
źródło: własne
 
Nie tylko Elvis Kokalović szybko pożegna się z Lechem Poznań. Także Mihai Radut, który podobnie jak chorwacki obrońca, podpisał kontrakt tylko do końca sezonu, ma nikłe szanse na jego przedłużenie...

Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Zatrudnienie Raduta wiązało się od razu ze sporym ryzykiem, ponieważ rumuński piłkarz, w ostatnich miesiącach przed podpisaniem kontraktu z Lechem, praktycznie w ogóle nie grał. Jego pobyt w Hatta Club w Zjednoczonych Emiratach Arabskich okazał się kompletnym niewypałem. Były pomocnik Steauy Bukareszt nie tylko w ogóle nie grał, ale także przez większość czasu trenował indywidualnie.

W Poznaniu o tym wiedzieli, dlatego zaproponowano mu kontrakt jedynie na pół roku. Przez ten czas Rumun miał udowodnić swoją przydatność. Idzie mu, delikatnie mówić, mocno przeciętnie. Radut nie może się przebić do podstawowego składu i gra u trenera Nenada Bjelicy "ogony". Chorwacki szkoleniowiec Lecha wydaje się nie być zachwycony poziomem, który obecnie prezentuje zawodnik, który ma na swoim koncie występy w reprezentacji Rumunii.

W umowie Lecha z Radutem została zawarta opcja, umożliwiająca poznańskiemu klubowi na jej przedłużenie o trzy lata. Tyle, że przy Bułgarskiej nikt póki co nie zamierza z niej korzystać. Chyba, że rumuński piłkarz nagle zacząłby odgrywać jedną z głównych ról w zespole "Kolejorza". Ale na to, szczerze mówiąc, po prostu się nie zanosi...

 
 
Słowa kluczowe: radut | lech | poznan | bjelica | kokalovic | hatta
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz