Aktualności
 
W Jagiellonii nie będzie hitów transferowych...
 
25. lutego 2017, 15:14
autor: Adrian Zieliński
źródło: własne
 

Działacze Jagiellonii przekonali się na własnej skórze, że nie jest łatwo na rynku transferowym. W Białymstoku ostrzyli sobie zęby na hit transferowy tymczasem wygląda na to, że żaden z pożądanych zawodników nie zagra w drużynie trenera Michała Probierza.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNajpierw numerem jeden na liście życzeń Jagiellonii był Cilian Sheridan z Omonii Nikozja. Wydawało się, że klub z Białegostoku jest już bardzo blisko pozyskania Irlandczyka. Negocjacje trwały, Sheridan niby już pakował walizki, ale ostatecznie pozostał w Omonii, z którą wiąże go umowa do końca sezonu.

Potem głośno się zrobiło o jego rodaku Anthonym Stokesie. Napastnik reprezentacji Irlandii chciał odejść z Blackburn, gdzie mu się specjalnie nie wiedzie. Jagiellonia chciała skorzystać z okazji, ale kiedy okazało się, że klub z Białegostoku jest w stanie zapłacić mu co najwyżej połowę tego, co zarabia w Anglii, jego ochota na przeprowadzkę do Polski drastycznie zmalała.

Ostatnim z listy hitów transferowych "Jagi" był Martin Pospisil. Trzykrotny reprezentant Czech był już jedną nogą w Jagiellonii, negocjacje zmierzały do szczęśliwego finału. Tyle, że klub z Białegostoku nie mógł dogadać się w kwestii odstępnego z FK Jablonec. Pospisilowi kończył się w czerwcu kontrakt i działacze obecnego wicelidera tabeli nie chcieli przepłacać, bo przecież mogli mieć czeskiego pomocnika za kilka miesięcy za darmo.

Ale Pospisila nie będzie teraz, a latem trzeba będzie za niego i tak zapłacić. 26-letni pomocnik, po fiasku negocjacji z Jagiellonia, dość niespodziewanie zdecydował się przedłużyć kontrakt z Jabloncem do końca czerwca 2018 roku...

 
 
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz