Aktualności
 
Pozbyli się kosztownego rezerwowego...
 
16. lutego 2017, 14:44
autor: Adrian Zieliński
źródło: własne
 

Działacze Śląska sukcesem zakończyli starania o skrócenie wypożyczenia Bence Mervo. Węgierski napastnik wraca do Sionu kilka miesięcy wcześniej, niż planowano. Trener Jan Urban podjął decyzję, że młody snajper, wiosną nie będzie mu przydatny.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćMervo miał wejście smoka, kiedy rozpoczęło się jego wypożyczenie ze Sionu. Za kadencji Mariusza Rumaka szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Za zaufanie odwdzięczył się czterema golami w dziesięciu meczach w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu. Latem w Śląsku zrobili wszystko, żeby przedłużyć jego pobyt we Wrocławiu na kolejny rok.

Udało się, ale jesienią Mervo w niczym nie przypominał już przebojowego napastnika sprzed kilku miesięcy. Przegrywał rywalizację nie tylko z Kamilem Bilińskim, ale także z Mariuszem Idzikiem. Wydawało się, że może kiedy zimą Rumaka zastąpił Jan Urban, dla Węgra przyjdą lepsze czasy. Nic z tych rzeczy, młodzieżowy reprezentant swojego kraju nie potrafił przekonać do siebie nowego szkoleniowca Śląska.

Wobec tego uznano, że dalszy pobyt Mervo we Wrocławiu mija się z celem. Tym bardziej, że Węgier był jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy wrocławskiej drużyny. Działacze Śląska doszli jednak do porozumienia z jego szwajcarskim klubem w kwestii skrócenia wypożyczenia i Mervo wraca do Sionu.

 

 
 
Słowa kluczowe: mervo | slask | wroclaw | urban | bilinski | rumak | sion | idzik
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz