Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćJeszcze niedawno działacze Lecha ostrzyli sobie zęby na powrót Artjomsa Rudnevsa. W obecnej sytuacji jednak, jego ponowna gra w Lechu bardzo mocno oddaliła się. Co prawda Łotysz żegna się z HSV Hamburg, ale prawdopodobnie otrzyma oferty z innych klubów Bundesligi. Zainteresowane podpisaniem z nim kontraktu są co najmniej dwa kluby – SV Darmstadt i Eintracht Frankfurt.

Finansowo Lecha nie jest w stanie z nimi konkurować, a dodatkowo nie ma już w swoim arsenale argumentów magnesu, związanego z możliwością pokazania się na arenie europejskiej. Rudnevs był przez moment bardzo blisko powrotu do Poznania zimą, kiedy był odstawiony od kadry pierwszego zespołu HSV. Przed startem rundy wiosennej jednak dostał kolejną szansę od trenera Bruno Labbadii i ją wykorzystał. Co prawda ostatnio znowu nie pojawia się zbyt często na boisku, ale wcześniej pokazał, że może poradzić sobie w Bundeslidze. Dlatego ofert nie zabraknie.

Lech może odbijać się od ściany nie tylko w kwestii Rudnevsa. Wielu zawodników może zmienić sposób postrzegania poznańskiego klubu. Bez możliwości pokazania się na arenie europejskiej, "Kolejorz" nie będzie tak atrakcyjnym miejscem. Niektórych piłkarzy może być dużo ciężej przekonać do związania się akurat z Lechem. Chodzi przede wszystkim o zawodników zagranicznych, dla których gra w europejskich pucharach jest jedną z najważniejszych kwestii, kiedy decydują się na transfer do Polski.