Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćLech kusi Gajosa już od początku czerwca. Do tej pory jednak do porozumienia było bardzo daleko. Działacze "Kolejorza", którzy latem nie trafili z transferami, znaleźli się jednak pod ścianą i próbują na rynku transferowym znaleźć rozwiązanie kłopotów z formą zespołu mistrza Polski. Piłkarzem, który ma wnieść nową jakość do drużyny prowadzonej przez trenera Macieja Skorżę jest właśnie Gajos.

Pomocnik Jagiellonii zdążył się już pożegnać z kolegami z zespołu. Do uzgodnienia pomiędzy klubami pozostały już tylko formalności. "Jaga" zdecydowała się zgodzić na odejście Gajosa za pół miliona euro, chociaż wcześniej żądała więcej. Ale w Białymstoku zdawali sobie sprawę, że letnie okienko transferowe to ostatni moment, kiedy można na reprezentancie Polski porządnie zarobić. Za rok Gajosowi kończy się kontrakt i nie było pewności, czy 24-letni pomocnik zdecyduje się przedłużyć umowę z klubem z Podlasia.