Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćA to dlatego, że "stary" kontrakt obrońcy reprezentacji Polski z Lechią wygasał już z końcem obecnego sezonu. To oznaczało że już w styczniu, Janicki mógłby negocjować kontrakt z dowolnym klubem i odejść za darmo w czerwcu przyszłego roku. W Gdańsku nikt nie chciał do tego dopuścić. Co najmniej z dwóch powodów.

Po pierwsze Janicki jest nie tylko podporą defensywy gdańskiego zespołu, ale liderem całej gdańskiej ekipy. W Gdańsku chcieli jak najszybciej wyjaśnić jego przyszłość, żeby środkowy obrońca mógł skupić się tylko na aspektach sportowych. Po drugie, w Lechii nikt nie ukrywa, że na jego transferze chcą w Gdańsku porządnie zarobić. Janicki już kilka razy był wymieniany w kontekście klubów z Holandii czy Niemiec, było także zainteresowanie ze strony Celtiku Glasgow. Ostatecznie na razie do konkretów nie doszło, ale w Lechii wierzą, że w przyszłości uda się korzystnie wytransferować reprezentanta Polski.