Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNa razie Legia wydała 700 tysięcy euro na wykupienie z Jagiellonii Białystok Pazdana. Ale wkrótce ma wydać kolejne pieniądze na rynku transferowym. - Wydamy tyle, ile musimy. To nie jest tak, że będziemy pozbywać się kasy na siłę. To byłaby głupota – tłumaczy w rozmowie z "Wirtualną Polską" prezes Leśnodorski. - Pazdan grał w lidze od lat, ale nam w tym sezonie wydało się, że przede wszystkim mentalnie jest dojrzałym piłkarzem. Decydujące były jednak mecze kadry. W meczu o punkty na pełnym Stadionie Narodowym dał radę – mówi o powodach, które zdecydowały o sprowadzeniu obrońcy reprezentacji Polski do Legii.

Prezes warszawskiego klubu zdradza też kulisy odejścia Orlando Sa. Zdaniem Leśnodorskiego, dalsza współpraca z portugalskim napastnikiem nie miała sensu. - Jego postawa wyrażała brak szacunku do klubu. Wielokrotnie, w różnych sytuacjach. Orlando jest bardzo dobrym piłkarzem i miłym facetem, ale nie umiał zachowywać się jak profesjonalista. Musieliśmy się rozstać – mówi szef wicemistrza Polski.

Prezes Legii przyznaje również, że Legia cały czas rozmawia z Interem w sprawie transferu Ondreja Dudy. - Negocjacje się toczą, ale będziemy bardzo zadowoleni, jeśli zostanie w Warszawie. Kluczowe jest też (w granicach jakiegoś rozsądku) zdanie samego piłkarza. Na ten moment Ondrej chciałby iść do Interu i za wszystkie inne oferty podziękowaliśmy – zdradza Leśnodorski.