Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćGrosicki jest najlepszym strzelem Rennes w Ligue 1 mimo, że zwykle wchodzi na boisko z ławki rezerwowych. Reprezentant Polski chciałby odgrywać ważniejszą rolę w swoim zespole, dlatego rozgląda się za innym pracodawcą. Ale nie zamierza niczego robić na siłę. Jeżeli zimą nie wpłynie atrakcyjna oferta, może poczekać z transferem do lata.

O tym, że nie zamierza łapać pierwszej lepszej oferty świadczy chociażby odrzucenie przez niego oferty Nantes Kita oferował mu miejsce w podstawowym składzie, ale finansowo propozycja był a na tym samym poziomie, na jaki polski piłkarz może liczyć w Rennes. Dodatkowo pomiędzy kibicami obu klubów są odwieczne animozje, dlatego biorąc to wszystko pod uwagę, "Grosik" zdecydował się odprawić z kwitkiem działaczy "Kanarków".

Podobnie zresztą było w przypadku ofert z Eintrachtu Frankfurt i SC Freiburg. Pierwszy klub chciał Grosickiego najpierw wypożyczyć a dopiero później zdecydować się na ewentualny transfer definitywny. Takie rozwiązanie nie interesowało reprezentanta Polski. Podobnie było w przypadku Frieburga, który występuje na zapleczu Bundesligi. Jest o prawda na najlepszej drodze do wywalczenia awansu, ale Grosicki woli poczekać na atrakcyjniejsze oferty.