Aktualności
 
Rumak najlepszych zatrzymał na ławce
 
7. maja 2012, 04:47
 
Choć przed ostatnią kolejką Lech Poznań miał nawet szansę zostać mistrzem Polski, to w ostatnim meczu gwiazdy zespołu usiadły na ławce rezerwowych.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Dotyczy to przede wszystkim króla strzelców Artioma Rudniewa (na zdjęciu), ale także Semira Stilicia i Grzegorza Wojtkowiaka. Trener Mariusz Rumak nie ukrywał motywów takiej decyzji.

- Założenie było takie, że oni prawdopodobnie opuszczą nas po sezonie, Grzesiek już na pewno. W związku z tym, trzeba myśleć nie tylko o tym, co teraz, ale też budować przyszłość. Mam osiemnastu bardzo dobrych piłkarzy. Wierzyłem, że ci, którzy byli na boisku, wypełnią powierzone zadania - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej.

Przypomnijmy, że Wojtkowiak podpisał już kontrakt z TSV 1860 Monachium, Stilić ogłosił, że nie przedłuży wygasającego w czerwcu kontraktu (w związku z tym nie grał od prawie miesiąca). Zamiaru opuszczenia klubu nie ukrywa też Rudniew.

W sumie jednak taka decyzja Rumaka trochę dziwi, bo w końcu ci piłkarze mogliby mu pomóc w pokonaniu Widzewa. Wyniki na innych stadionach tak się ułożyły, że mistrzostwa i tak wygrana by nie dała, ale pozwoliłaby zdobyć brązowy medal mistrzostw Polski. W trakcie meczu Rumak chyba jednak swój błąd zrozumiał, bo całą trójkę ostatecznie wpuścił do gry w drugiej połowie. I właśnie po akcjach Stilicia z Rudniewem poznaniacy stworzyli jedyne w tym meczu zagrożenie pod bramką Widzewa.
 
 
Słowa kluczowe: lech | rumak | rudniew | stilic | wojtkowiak
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz
 
 
Przeczytaj również zamknij okno