Aktualności
 
Kto zarobi? Górnik czy... Legia?!
 
16. października 2017, 19:12
źródło: sport.se.pl/własne
 
Jak donosi "Super Express", rewelacyjnie spisujący się w tym sezonie ekstraklasy Mateusz Wieteska, znalazł się na celowniku zagranicznych klubów. Problem polega na tym, że status młodego obrońcy jest dość skomplikowany...
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWedług "Super Expressu", Wieteskę dostrzegły kluby z Anglii, Włoch i Niemiec. Zimą jednak w Zabrzu mogą być spokojni, bo to raczej kwestia na letnie okienko transferowe. Były zawodnik warszawskiej Legii zwrócił na siebie uwagę dobrą postawą od początku obecnego sezonu. "Wietes" nie tylko wyróżnia się grą w defensywie, ale także w polu karnym rywala. W dwunastu spotkaniach ekstraklasy, ma na swoim koncie już cztery gole.

Wieteska jest w tej chwili jednym z najbardziej wyróżniających się graczy w naszej lidze. Teoretycznie działacze Górnika mogliby zacierać ręce, lecz jest jedno ale... Wieteska trafił do Górnika latem z Legii, w której nie miałby większych szans na regularne występy. Młody obrońca przeszedł do zabrzańskiego klubu na zasadzie transferu definitywnego. Ale przy Łazienkowskiej byli na tyle zapobiegliwi, że do umowy wpisano prawo odkupu za z góry ustaloną kwotę.

To oznacza, że zanim Górnik będzie chciał gdziekolwiek sprzedać Wieteskę, najpierw będzie musiał negocjować z Legią. Co więcej, aktualny mistrz Polski może w każdej chwili zdecydować o powrocie Wieteski i w Zabrzu nie będą mieli zbyt wiele do powiedzenia. Wystarczy, że Legia wyłoży zapisaną w umowie pomiędzy oboma klubami kwotę i "Wietes" ponownie będzie jej piłkarzem. A w takim wypadku, o jego przyszłości będą decydować w Warszawie, a nie Zabrzu...
 
 
Słowa kluczowe: wieteska | gornik | zabrze | legia
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (1) dodaj komentarz
 
 
Komentarze
 
Na całym Świecie się tak robi. Real na tej samej zasadzie shandlował Moratę do Juve, chłopak miał tam dobry sezon to go odkupili i w tym samym okienku opchnęli do Anglii za lepszą kasę
 
 
Janinho dodał(a), w piątek 1. grudnia 2017 o godzinie 23:24