Aktualności
 
Legia dopłaci, żeby się go pozbyć...
 
25. września 2017, 17:49
źródło: własne
 
Przy Łazienkowskiej stracono już wszelkie złudzenia co do Daniela Chimy Chukwu. Nigeryjczyk, który miał zastąpić w Legii Nemanję Nikolicia, jest największym niewypałem transferowym w ostatnich latach.
W warszawskim klubie łudzono się, że po zmianie trenera, być może Chukwu w końcu "odpali". Poprzedniemu szkoleniowcowi aktualnego mistrza Polski Jackowi Magierze niektórzy zarzucali, że nie pałał zbytnią sympatią do byłego napastnika Molde. "Magic"sporadycznie dawał szansę Nigeryjczykowi, a jak już ten pojawiał się za jego kadencji na boisku, prezentował się fatalnie. Wraz z przyjściem Romeo Jozaka, dla Chukwu otworzyła się szansa na nowy start.

Problem polega na tym, że już pierwsza okazja, jaką dostał 26-letni napastnik od chorwackiego trenera, została przez niego zaprzepaszczona z kretesem. Chukwu pojawił się w podstawowym składzie na mecz Pucharu Polski przeciwko Ruchowi Zdzieszowice. Był najsłabszy na boisku nie tylko w swoi zespole, ale ustępował nawet trzecioligowym rywalom. Jozak wytrzymał tylko 45 minut i czym prędzej ściągnął go z boiska.

W Legii najchętniej pozbyto by się Nigeryjczyka. I to jak najprędzej. Ale chętnych na jego usługi raczej nie ma co szukać a rozwiązanie kontraktu byłoby dla Legii bardzo kosztowne. Chukwu ma ważną umowę z warszawskim klubem do końca czerwca 2020 roku. Były napastnik Molde i chińskiego Szanghaj Shenhua doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nigdzie nie będzie mógł w tej chwili liczyć na tak dobre zarobki, jakie gwarantuje mu kontrakt w Legii.

Dlatego nie zamierza rezygnować z większości pieniędzy i zgadzać się na rozstanie, w zamian za kilkumiesięczny ekwiwalent. W związku z tym, przy Łazienkowskiej mają trochę związane ręce i nie za bardzo wiedzą, jak wybrnąć z nieciekawej sytuacji...
 
 
Słowa kluczowe: chukwu | legia | jozak | magiera | mioduski
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (2) dodaj komentarz
 
 
Komentarze
 
Przed "odejściem" z LEGII trzeba było podrzucić , kilka "kukułczych jaj " takich jak Daniel Chimy Chukwu , ale nie tylko, aby zdyskredytować nowe kierownictwo ,a tym samym osłabić na kilku frontach klub , którego przez lata było się nie tylko pracownikiem.
 
 
Trampek dodał(a), w poniedziałek 25. września 2017 o godzinie 22:59
 
Pozbyć się jego i Jędzy.
 
 
Zrównoważony dodał(a), w poniedziałek 25. września 2017 o godzinie 22:08