Aktualności
 
Legia w końcu się od niego uwolniła
 
14. sierpnia 2017, 17:26
 
Steeven Langil nie jest już piłkarzem warszawskiej Legii. Reprezentant Martyniki zgodził się rozwiązać swój kontrakt z mistrzem Polski za porozumieniem stron.
Legia od dłuższego czasu chciała zakończyć współpracę z Langilem, który okazał się totalnym niewypałem transferowym. Stawiał na niego tylko poprzedni szkoleniowiec legionistów Besnik Hasi. Odkąd trenerem warszawskiego zespołu jest Jacek Magiera, 29-latek ma "pod górkę". Co prawda w pierwszym meczu "Magica" w roli szkoleniowca Legii przeciwko Sportingowi Lizbona, Langil wyszedł w podstawowym składzie, ale już po 45 minutach został zmieniony. Od tej pory właściwie jego kariera w stołecznym klubie się skończyła.

Langil zamiast starać się o odzyskanie względów Magiery sportową postawą na treningach, wolał skupić się na... imprezowaniu. Co więcej, wcale się z tym nie krył, wrzucając fotki z imprez urządzanych przez siebie do internetu. Wiadomo było, że w Legii jest już spalony. Rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu do Waasland-Beveren. Latem jednak ponownie stał się zawodnikiem Legii. Przy Łazienkowskiej nikt jednak nie wiązał z nim żadnych planów na przyszłość.

Problem polegał na tym, że reprezentant Martyniki miał cały czas ważny kontrakt z Legią. Rok temu podpisał umowę na trzy lata i trzeba było dojść do porozumienia, co do warunków jej rozwiązania. Nie było to wcale takie proste, Langil nie zarabiał mało. Ale w końcu udało się wypracować kompromis i Legia pozbyła się go ze swojej listy płac. Na razie nie wiadomo jakie będą dalsze losy Langila ale najbardziej prawdopodobny scenariusz to angaż w jednym z belgijskich klubów.
 
 
Słowa kluczowe: langil | legia | beveren | magiera
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz