Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćLegia do tej pory pozyskała czterch zawodników – Łukasza Monetę, Krzysztofa Mączyńskiego, Hildeberto Perreirę i Armando Sadliku. Ale wkrótce przy Łazienkowskiej mają pojawiać się kolejne wzmocnienia. - Rozmowy trwają. Potrzebujemy zawodników na kilka pozycji, priorytetem jest napastnik. Nie zwlekamy, ale na wszystko trzeba czasu. Większość klubów w Europie ma czas do końca sierpnia. Ze względu na rundy kwalifikacyjne, musimy działać wcześniej. To nie jest optymalna sytuacja, ale pracujemy – uspokaja kibiców prezes Mioduski.

Do legii mają trafiać piłkarze którzy będą realnymi wzmocnieniami, a nie tylko uzupełnianiami składu. - Kluczem, tak jak w przypadku Hildeberto Pereiry, jest to by nowy zawodnik był kimś więcej niż tylko dobrym piłkarzem. Portugalczyk ma potencjał, to inwestycja na przyszłość. Cały czas intensywnie pracujemy i w najbliższym czasie będzie się sporo działo, ale jesteśmy realistami – w środku lata piłkarze nie są w optymalnej formie, trzeba czasu i treningu, by ją odzyskali – podkreśla szef warszawskiego klubu.

Mioduski odniósł się także do konkretnych nazwisk, łączonych z Legią. Od dłuższego czasu trwają spekulacje na temat możliwego pozyskania przez warszawski klub Adriana Mierzejewskiego i Rafała Wolskiego. - Adrian wiele lat gra poza Polską i nie prowadzimy z nim rozmów. To nie do końca nasz kierunek. Rafał jest legionistą, byłym zawodnikiem klubu, znamy go, cenimy i obserwujemy, ale na dziś nie ma tematu transferu – twierdzi prezes mistrza Polski.