Aktualności
 
Legia stawia na nim "krzyżyk"?!
 
21. marca 2017, 10:33
autor: Adrian Zieliński
źródło: własne
 

Runda wiosenna miała być ostatnią szansą dla Waleriego Kazaiszwiliego na zaistnienie w Legii. Gruzin jest tylko wypożyczony do końca sezonu i wygląda na to, że w Warszawie nie zadomowi się na dłużej...
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKaziszwili został wypożyczony jesienią ubiegłego roku z Vittesse Arnhem. Miał stać się jedną z największych gwiazd nie tylko Legii, ale całej ekstraklasy. Tymczasem szybko trafił na ławkę rezerwowych i rzadko się z niej podnosił. Szansą miały być dla niego zimowe przygotowania, podczas których miał wreszcie udowodnić swoją klasę i wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie.

Rzeczywiście, w pierwszych meczach rundy wiosennej, Kazaiszwili zyskał zaufanie trenera Jacka Magiery. Tyle, że niczego wielkiego nie pokazał. W końcu cierpliwość szkoleniowca obecnego mistrza Polski się wyczerpała i Gruzin poszedł w odstawkę. Do tego stopnia, że zabrakło go w kadrze meczowej na ostatni ligowy pojedynek przeciwko Lechii. Magiera wolał zabrać do Gdański 19-letniego Chorwata Tina Maticia, niż Kazaiszwiliego.

Wygląda na to, że los Gruzina w Legii jest już przesądzony i po zakończeniu sezonu wróci do Holandii, gdzie ma ważny kontrakt do końca czerwca 2018 roku. W Warszawie nie zdołał się zaaklimatyzować i wkomponować w style gry stołecznego zespołu. Kazaiszwili może i potencjał ma, tyle że nie potrafi z niego skorzystać. Przynajmniej w Legii...

 
 
Słowa kluczowe: kazaiszwili | legia | magiera | vitesse | matic
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz