Legia skorzystała z klauzuli odstępnego w kontrakcie zawodnika z klubem z Lubina, która wynosiła 300 tysięcy euro. Zagłębie do końca próbowało zatrzymać Dąbrowskiego. - Zaoferowało nowy kontrakt. Nie mogło jednak przebić oferty Legii, która była nie do odrzucenia. Warszawski klub wykorzystał klauzulę o wysokości odstępnego w mojej umowie z Zagłębiem – opowiada "Super Expressowi" rosły obrońca.

Sprawa jego przejścia do Legii była na tapecie już od pewnego czasu. - Pierwsze rozmowy toczyły się jeszcze za poprzedniego trenera Legii, Stanisława Czerczesowa. oprócz względów finansowych powodem przejścia jest chęć zrobienia kolejnego kroku do przodu. Jest to ostatni moment biorąc po uwagę, że mam 29 lat. W Legii chciałbym się jeszcze rozwinąć piłkarsko i traktuję grę w tym klubie jako duże wyzwanie, któremu chcę podołać – wyjaśnia Dąbrowski.

Przy Łazienkowskiej czeka go rywalizacja o miejsce w podstawowym składzie z Igorem Lewczukiem, Jakubem Rzeźniczakiem i Michałem Pazdanem. Konkurencja spora, ale być może ten ostatni,jeszcze w trakcie letniego okienka transferowego zmieni klub. Reprezentantem Polski zainteresowane są kluby tureckie a także beniaminek włoskiej Serie A Pescara.