Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować Wraca kwestia powrotu do warszawskiego zespołu Miroslava Radovicia, który obecnie jest piłkarzem słoweńskiej Olimpiji Ljublana. W wywiadzie dla serwisu legia.net, nie wykluczył takiego rozwiązania prezes Bogusław Leśnodorski. - Spotkam się z nim na ślubie Kuby Rzeźniczaka, będzie czas pogadać. Jeśli jest zdrowy i w formie fizycznej, to trener może rozważyć jego kandydaturę – powiedział szef warszawskiego klubu.

Cały czas nie wiadomo także czy w Legii uda się zatrzymać Artura Jędrzejczyka. Reprezentant Polski jest wypożyczony z FK Krasnodar tyko do końca czerwca. - Temat będzie po Euro. Na mistrzostwach może zagrać wybitnie, a może też doznać kontuzji. Rożne rzeczy mogą się zdarzyć i nie ma sensu spekulować. Jeśli "Jędza" nie będzie się tam łapał, i nie dostanie świetnych ofert transferowych, to być może będzie mógł wrócić do nas. Ale tego pewnie nie będziemy wiedzieli do połowy lipca - nie ma cudów – mówi Leśnodorski.

W Legii natomiast na pewno raczej nie zobaczymy już Marka Saganowskiego. - Rozmawialiśmy o tym, żeby został u nas w klubie, ale podejrzewam, iż przyjdzie i powiadomi nas, że jeszcze spróbuje pociągnąć - może w Termalice, a może gdzieś indziej. Wtedy nie będzie występował już u nas. Szczerze, nie wydaje mi się, aby to był dobry pomysł. Marek ma za mocną pozycję, żeby gdzie indziej siedzieć na ławce – mówi szef mistrza Polski.