Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPrezes Legii Bogusław Leśnodorski zapowiada, że warszawski klub cały czas będzie aktywny w kontekście zawodników, których będzie chciał mieć w swoim zespole w przyszłym sezonie. Lista potencjalnych celów transferowych jest długa. - Ta lista cały czas się zmienia, niemniej jednak cały czas obserwujemy kilkudziesięciu zawodników. Niewykluczone, że po któregoś zgłosimy się jeszcze przed latem – mówi szef warszawskiego klubu w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

W tej chwili Legia przewyższa resztę ligowej stawki, biorąc pod uwagę możliwości finansowe. Podobnie jak Bayern Monachium w Niemczech, tak warszawski klub w Polsce, jest w stanie kupić prawie każdego piłkarza, biegającego po boiskach ekstraklasy. - Przy każdym transferze wiele zależy od okoliczności. Nie powiedziałbym, że działa to w stu procentach, ale zgodziłbym się ze stwierdzeniem, że jeśli Legia chce piłkarza z polskiej ligi, raczej go pozyska – przyznaje Leśnodorski.

Prezes Legii zgadza się, że jednym z największych osiągnięć Legii w trakcie zimowego okienka transferowego, było zatrzymanie w zespole Nemanji Nikolicia. - Bardzo cieszymy się, że z nami został. Chińczycy przedstawili konkretne oferty, jednak na to, że transakcja nie doszła do skutku, wpłynęło kilka czynników. Zamykając temat, podobała mi się postawa Nikolicia. Mimo ofert "Niko" chciał z nami zostać i to jest bardzo fajne – podsumowuje szef warszawskiego klubu.