Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Jeśli doniesienia izraelskich mediów się potwierdzą, będzie to kolejne niepowodzenie Obraniaka w ostatnich latach. Od opuszczenia Francji, jego kariera to bardzo szybki zjazd w dół. W Werderze Brema grał głównie w rezerwach. Wydawało się, że lepiej będzie podczas wypożyczenia do tureckiego Rizesporu. Obraniak niby grał tam całkiem przyzwoicie, ale turecki klub ostatecznie nie zdecydował się na transfer definitywny.

W końcu latem ubiegłego roku były reprezentant Polski zdecydował się na dość zaskakujący ruch i związał się z izraelskim Maccabi Hajfa. Tutaj jednak również wygląda na to że nie zagrzeje na dłużej miejsca. Kontrakt został podpisany na rok, z opcją przedłużenia, ale wszystko wskazuje na to, że w klubie "Ludo" nikt nie jest zainteresowany dalszą współpracą z doświadczonym pomocnikiem.

Obraniak kilka razy wspominał, że chętnie kiedyś zagrałby w polskiej ekstraklasie. Wydaje się, że po niedanym pobycie w Izraelu, to może być dla niego jedyna ewentualność. Tym bardziej, że Late polskie kluby interesowały się jego usługami. Możliwość zatrudnienia go sondowała m.in. Legia Warszawa. Szybko okazało się, że "Ludo" jest poza zasięgiem finansowym warszawskiego klubu. Teraz to się jednak powinno zmienić, bo Obraniak nie ma żadnych argumentów, żeby żądać wysokich apanaży. Tyle, że raczej wątpliwe żeby Legia była dalej zainteresowana. Ale inne polskie kluby, dlaczego nie...