Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWiadomo, że w czerwcu wygasa kontrakt Kamińskiego z Lechem. Sytuację chce wykorzystać Chicago Fire, które poszukuje wzmocnień w defensywie. "Kamyk" o prawda dostał propozycję przedłużenia umowy z aktualnym mistrzem Polski, ale na razie strony nie doszły do porozumienia. Nie jest tajemnicą, że obrońcy nie spieszy się do podpisu pod nowym kontraktem z Lechem, bo chce najpierw zobaczyć, na co mógłby liczyć, będąc wolnym zawodnikiem.

Okazuje się, że w takim wypadku możliwości byłoby kilka. Jedną z nich mogłaby być właśnie oferta Chicago Fire. "Strażacy" mają miłe doświadczenia z polskimi zawodnikami. Amerykański klub przeżywał najlepszy okres w swojej historii, kiedy jego zawodnikami była trójka reprezentantów Polski – Piotr Nowak, Roman Kosecki i Jerzy Podbrożny. Później w barwach Fire występowali także Tomasz Frankowski i Krzysztof Król.

Kamiński jest w tej chwili numerem jeden na liście życzeń klubu z Chicago. Niemniej jednak amerykańskie media podkreślają, że jego pozyskanie nie będzie łatwym zadaniem. Oprócz Fire starają się o niego kluby z Holandii i Belgii. Przypomnijmy, że kilka dni temu holenderskie źródła donosiły o zainteresowaniu ze strony NEC Nijmegen. Transfer Kamińskiego rozważała także warszawska Legia.