Aktualności
 
Napastnik Lecha trafi na listę transferową?
 
23. listopada 2015, 09:22
źródło: własne
 

Denis Thomalla zapracowuje sobie solidnie na miano największego niewypału transferowego w Lechu w ostatnich latach. Były napastnik SV Ried zawodzi na całej linii i w Poznaniu mało kto wierzy, że jeszcze pokaże, na co go stać.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćThomalla został sprowadzony latem do zespołu mistrza Polski za 400 tysięcy euro. Miał zostać typowym łowcą goli, czyli piłkarzem jakiego w "Kolejorzu" od dawna brakowało. Razem z Marcinem Robakiem miał stworzyć duet, który będzie zdobywał seryjnie bramki dla poznańskiej drużyny nie tylko w lidze, ale także na arenie europejskiej. Początki były nawet obiecujące. Ale szybko okazało się, że z napastnikiem Lecha coś jest nie tak. Thomalla gasł w oczach, trafił na ławkę rezerwowych, a jak pojawiał się na boisku, to prezentował się fatalnie.

W Poznaniu głośno mówi się już o tym, że jego transfer nie był, delikatnie mówiąc, udanym posunięciem. Zimą "Kolejorz" będzie szukał nowego napastnika, a z Thomallą najchętniej by się rozstano. Problem polega jednak na tym, że były snajper austriackiego SV Ried ma kontrakt ważny do czerwca 2018 roku. Dlatego rozwiązanie z nim umowy nie wchodzi w grę, tym bardziej, że przecież Lech kilka miesięcy temu wydał na niego konkretne pieniądze. Dlatego niewykluczone, że zimą Thomalla trafi na listę transferową. Jeśli znajdzie się chętny na jego usługi, mistrzowi polski być może uda się odzyskać chociaż część kasy zainwestowanej w jego sprowadzenie.

 
 
Słowa kluczowe: thomalla | lech | poznan | skorza | urban | robak
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz