Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćRudnevs w Poznaniu dał się poznać z bardzo dobrej strony. Został sprowadzony jako następca sprzedanego do Borussii Dortmund Roberta Lewandowskiego i bynajmniej nie zawiódł pokładanych w nim nadziei. Łotysz w barwach Lecha zdobył koronę króla strzelców naszej ekstraklasy, z nim w składzie poznańska drużyna radziła sobie znakomicie w fazie grupowej Ligi Europy. Kiedy odchodził do Hamburgera SV, "Kolejorz: porządnie na nim zarobił. Napastnik został przez szefów Lecha wyceniony na ponad pięć milionów euro.

W Bundeslidze nie wiedzie mu się jednak już tak dobrze. W tym sezonie został nawet zesłany do czwartoligowych rezerw HSV, czym dano mu jasno do zrozumienia, że nie ma dla niego przyszłości w niemieckim klubie. Z sytuacji może skorzystać aktualny mistrz Polski, który jest zainteresowany powrotem łotewskiego snajpera na Bułgarską. Rudnevs miałby zostać wypożyczony do końca sezonu. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że Łotysz ma dżentelmeńską umowę z działaczami Lecha, że zagra jeszcze w jego barwach. Być może stanie się tak już w styczniu.