Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćLatem Wilk, który dwukrotnie sięgał po mistrzostwo kraju z Żalgirisem, rozwiązał dość niespodziewanie kontrakt z litewskim klubem. Od tej pory szukał nowego miejsca pracy. Trzeba przyznać, że szło mu t dość opornie, bo jego nazwisko nie przewijało się na rynku transferowym zbyt często, żeby nie powiedzieć, że nie pojawiało się wcale. Jego usługami nie był zainteresowany żaden z klubów ekstraklasy. Niczym zakończyły się też próby znalezienia pracodawcy poza granicami naszego kraju.

Czas upływał, a Wilk cały czas pozostawał bez klubu. W końcu udało mu się "zaczepić" w rewelacyjnie spisującym się beniaminku I ligi – Zagłębiu Sosnowiec. Doświadczony skrzydłowy może zostać bez najmniejszych problemów zgłoszony do gry w ekipie sensacyjnego lidera zaplecza ekstraklasy, bo po rozstaniu z Żalgirisem, cały czas nie miał żadnego nowego klubu. Jego debiut w barwach Zagłębia w najbliższym meczu Pucharu Polski przeciwko Cracovii jest jednak wykluczony, bo na czas nie uda się załatwić wszelkich formalności, uprawniających go do gry w drużynie z Sosnowca.