Aktualności
 
Działacze Legii tłumaczą się z dziwnego transferu...
 
24. września 2015, 15:27
źródło: Tok FM
 
Wciąż wiele kontrowersji wzbudza ostatni transfer, na jaki zdecydowała się warszawska Legia. Chodzi o Chorwata Branimira Galicia, który podpisał kontrakt z wicemistrzem Polski i będzie grał... w rezerwach.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćZdaniem dyrektora sportowego Legi Michała Żewłakowa, warszawski klub nic nie ryzykuje podpisując roczną umowę z Galiciem, a może sporo zyskać. - To była szybka decyzja. Galić trafił do nas praktycznie za darmo. Wcześniej trenował z pierwszym i drugim zespołem i oceniliśmy, że jest to gracz z potencjałem. Do końca roku Chorwat na pewno będzie grał w meczach rezerw, trenując z drużyną prowadzoną przez Henninga Berga, a później otrzyma poważną szansę i być może zostanie na stałe włączony do pierwszego zespołu – tłumaczy "Żewłak".

Nic nadzwyczajnego w zatrudnieniu młodego Chorwata, który będzie grał w rezerwach, nie widzi także prezes Bogusław Leśnodorski. - Wszystkie kluby na świecie tak robią. W drugich czy młodzieżowych drużynach gra wielu młodych, utalentowanych obcokrajowców. Nasza polityka jest taka, że stawiamy na wychowanych przez nas młodych zawodników, ale dwóch czy trzech piłkarzy w zespole rezerw może pochodzić z zagranicy. Chociażby po to, żeby wnieśli coś innego, niż to, czego my uczymy – mówi szef warszawskiego klubu.
 
 
Słowa kluczowe: galic | legia | split | berg | zewlakow | lesnodorski
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz