Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować- Transfery last minute nie wpisują się w filozofię klubu. Na dłuższą metę to dobrze, ale w sytuacji doraźnej potrzeby nie zawsze tak jest. Zgodzę się, że potrzeba chwili teraz występuje. Liczę na to, że drużyna zostanie jeszcze wzmocniona i naciskam zarząd na transfery – mówi otwarcie szkoleniowiec Lecha.

Jego zdaniem, zespół mistrza Polski potrzebuje wzmocnień, niezależnie od tego, czy odejdzie Karol Linetty, czy też nie. - Przydałaby się rywalizacja dla Barry’ego Douglasa, bo mamy obecnie jednego nominalnego lewego obrońcę. Pożyteczny byłby ktoś, kto wzmocniłby rywalizację w ataku – wskazuje braki w kadrze swojego zespołu Skorża.

Szkoleniowiec Lecha wierzy też, że cały czas będzie miał do dyspozycji Karola Linettego. Dla opiekuna mistrza Polski to absolutnie kluczowy piłkarz. Skorża nie ukrywa, że jest bardzo niechętnie nastawiony do planów transferu gwiazdy "Kolejorza". Wszyscy wiemy, że Karol Linetty jest bardzo ważną częścią serca naszego zespołu, czyli drugiej linii. Jego pozostanie w klubie jest czymś, co na pewno bardzo by nam poprawiło humory – twierdzi Skorża.