Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPo wczorajszej porażce 1:3 z FC Basel wiadomo już, że awans do Ligo Mistrzów jest raczej niemożliwy. Ale Lechowi pozostanie jeszcze walka o fazę grupową Ligi Europy. Jeśli tak się stanie, w Lechu znajdą się środki na nowych zawodników jeszcze w trakcie obecnego okienka transferowego.

- Bo wtedy wiemy, że to co podpiszemy, będzie można zrealizować. Podpisanie teraz z kimś kontraktu spowodowałoby, że nie bylibyśmy w stanie wypłacić tych pieniędzy, bo w budżecie ich nie mamy. Dlatego takich ruchów nie zrobimy, bo jest to niebezpieczne i nieodpowiedzialne. Natomiast, jeśli wiemy, że gramy w fazie grupowej to staramy się tak przygotować zawodników, żeby byli oni jeszcze dostępni w sierpniu – mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym"wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski.

Działacz Lecha podkreśla, że Lech nie będzie szukał nowych zawodników "po omacku". Grono piłkarzy, którzy są w orbicie zainteresowania mistrza Polski jest już dawno wytypowane. - Negocjacje i rozmowy są już od jakiegoś czasu podtrzymywane. Niektóre są do tego stopnia zaawansowane, że już musimy podjąć decyzję. A my jeszcze się wstrzymujemy. Jeśli ci piłkarze będą dostępni w sierpniu, to postaramy się ich sprowadzić. Na pewno natomiast nie będziemy zaczynać żadnego nowego tematu, bo to nie ma sensu – tłumaczy Rutkowski.