Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćKilka lat temu Orlando Sa trafił do Fulham, ale ta przygoda nie była zbyt udana w jego wykonaniu. Szybko się z zresztą pożegnał się z londyńczykami i przeniósł na Cypr, AEL-u Limassol. Stamtąd pozyskała go Legia, płacąc za niego 450 tysięcy euro. Reading chce dać portugalskiemu napastnikowi jeszcze jedną szansę na zaistnienie w Anglii. "The Royals" budują drużynę, która w przyszłym sezonie ma powalczyć o awans do Premier League i chcą, żeby Orlando Sa był jej częścią, odpowiedzialną za zdobywanie bramek. A że Portugalczyk potrafi je strzelać, udowodnił w Legii. Nawet mimo tego, że bardzo dużo meczów spędził na ławce rezerwowych.

Nie jest jednak tajemnicą, że Orlando Sa ma intratną finansowo ofertę z Hebei China Fortune, gdzie kilka miesięcy temu trafił z Legii Miroslav Radović. Chińczycy jednak cały czas nie dogadali się jeszcze z Legią w sprawie kwoty odstępnego. To chce wykorzystać Reading, które zamierza ubiec rywala w wyścigu o pozyskanie portugalskiego snajpera. W kontrakcie 27-letniego napastnika z aktualnym wicemistrzem Polski wpisana jest kwota odstępnego w wysokości trzech milionów euro. Legia była gotowa "puścić" go za około milion, ale teraz, kiedy zainteresowanie jest większe, może próbować podbić cenę...