Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćJesienią Piech był jednym z największych rozczarowań w warszawskim zespole. Trener Henning Berg kompletnie nie miał do niego zaufania. W efekcie były snajper Ruchu Chorzów i Zagłębia Lubin strzelał gole, ale w trzecioligowych rezerwach. Zimą zdecydowano, że nie ma sensu dłużej go trzymać w drużynie i został wypożyczony do GKS-u Bełchatów. W zespole beniaminka ekstraklasy Piech po prostu odżył. Ma na swoim koncie już sześć goli i wszyscy są z niego zadowoleni.

- Można mówić o nim tylko dobrze. Jest niezwykle waleczny, ambitny i charakterny. Daje impuls grupie, a do tego jest skuteczny. Cieszymy się, że w taki sposób odbudował się w naszym zespole - mówi prezes GKS Konrad Piechocki. - Współpraca z szefami Legii układa się nam przyzwoicie. Po sezonie na pewno porozmawiamy o ewentualnym wykupie bądź przedłużeniu wypożyczenia Arka - dodaje Piechocki.

Sam Piech także zapewne będzie skłonny zostać w Bełchatowie na dłużej. Do Legii nie ma po co wracać, bo nikt jego powrotu na Łazienkowskiej po prostu nie wygląda. Dlatego jego dalsza gra w GKS-ie będzie dobrym rozwiązaniem dla obu stron.