Aktualności
 
Lech wyda pół miliona euro na napastnika?
 
6. marca 2015, 10:22
źródło: Przegląd Sportowy
 
Szefowie poznańskiego klubu maja się nad czym zastanawiać. Zaur Sadajew jest tylko wypożyczony do ich zespołu z Tereka Grozny. Jeśli Lech będzie chciał go na stałe, to trzeba będzie za niego sporo zapłacić.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćWypożyczenie czeczeńskiego napastnika wygasa z końcem sezonu. W rundzie jesiennej Sadajew grał zdecydowanie poniżej oczekiwań, ale wiosnę rozpoczął bardzo udanie i tym samym sprawia dylemat działaczom poznańskiego klubu. Za jego transfer na konto Tereka trzeba przelać aż pół miliona euro.

Sadajew w pierwszych kolejkach rundy wiosennej zupełnie nie przypomina piłkarza, którego znaliśmy z jesieni. "Mocno z nim pracowaliśmy mentalnie. Krok po kroku staramy się go zmieniać, żeby jak najwięcej dawał zespołowi. Nie chcę go za wcześnie chwalić, ale wszystko idzie w dobrym kierunku" - zapewnia trener Lecha, Maciej Skorża.

Lech ma zagwarantowane prawo pierwokupu Sadajewa z Tereka Grozny po zakończeniu wypożyczenia. Trzeba jednak dodać, że choć Czeczen mocno pracuje na transfer definitywny, to sam też nie jest przekonany, czy chce zostać w stolicy Wielkopolski. W Groznym mieszka bowiem jego mama, którą chciałby się zaopiekować.
 
 
Słowa kluczowe: sadajew | lech | poznan | skorza | rutkowski | terek
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz