Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPrezes Legii zdradza, że "wojskowi" byli blisko transferu piłkarza z ligi ukraińskiej. - Ale pojawili się Chińczycy i zagwarantowali mu pensję taką, jaką otrzymał Miroslav Radović. Przejęli go od nas w sześć godzin. Nie mamy szans rywalizować na takim poziomie finansowym i to jest frustrujące - przyznaje Leśnodorski. Nieoficjalnie wiadomo, że piłkarzem którego chciała zakontraktować Legia był Jackson Avelino de Coelho, czyli "Jaja" z Metalista Charków.

Ci którzy liczyli, że Legia jeszcze w tym okienku transferowym sprowadzi kogoś w miejsce Miroslava Radovicia sprzedanego w ostatnich dniach do Chin będą zawiedzeni. - Nikogo nie ściągniemy w tym oknie transferowym, bo... Chińczycy znów nas ubiegli" - mówi Leśnodorski.

Za to szef Legii zapowiada transfery latem. - Wtedy na pewno przyjdzie ze dwóch ofensywnych zawodników, pomyślimy jeszcze o obrońcach. Już teraz wiemy o tym, że latem wykonamy więcej ruchów niż tej zimy" - zapewnia prezes klubu z Łazienkowskiej.