Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćPiłkarza obdarzonego doskonałymi warunkami fizycznymi, obserwował ostatnio w Norwegii asystent trenera Macieja Skorży – Tomasz Rząsa. Były piłkarz reprezentacji Polski gościł na barażowym meczu Brann Bergen z Mjoedalen, którego stawką było utrzymanie w miejscowej ekstraklasie. Zespół Mojsova okazał się słabszy i opuszcza szeregi najlepszych drużyn w Norwegii. Paradoksalnie jednak, to może Lechowi ułatwić pozyskanie Macedończyka.

27-letniemu środkowemu obrońcy kontrakt z Brann kończy się w czerwcu przyszłego roku i już wiadomo, że Mojsov nie będzie zainteresowany jego przedłużeniem. A o z kolei oznacza, że już styczniu Lech może uzgodnić z nim warunki umowy i poczekać do lata aż przyjdzie za darmo. Ale w Poznaniu najchętniej przygarnęliby Macedończyka już zimą. Spadek zespołu z Bergen może spowodować, że Mojsov będzie mógł w styczniu odejść za symboliczne pieniądze.

Kandydat do gry w Lechu rozegrał w reprezentacji Macedonii 27 meczów. Jest jej podstawowym zawodnikiem w trwających eliminacjach do mistrzostw Europy we Francji. W trzech spotkaniach, jakie do tej pory rozegrali Macedończycy, Mojsov grał po 90 minut.