Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćZapowiada się, że "Ludo" czeka ciężka walka o miejsce w podstawowym składzie. Na pozycję, na której w zespole z Bremy gra Obraniak, ściągnięto nowego gracza. I to nie byle jakiego. Rywalem polskiego pomocnika będzie reprezentant Bośni i Hercegowiny Izet Hajrović. Uczestnik mundialu w Brazylii podpisał z Werderem czteroletnią umowę, co oznacza, że trener Robin Dutt wiąże z nim spore plany. Niemiecki klub nie zapłacił za niego ani złotówki, bo Bośniak zdołał rozwiązać kontrakt z Galatasaray i na zasadzie wolnego transferu przeszedł do klubu z Bremy.

To przede wszystkim niezbyt dobra wiadomość dla Obraniaka, bo teraz w ofensywie szkoleniowiec Werderu będzie miał znacznie większe pole manewru. Były pomocnik Bordeaux będzie musiał udowodnić, że to właśnie jemu należy się miejsce w wyjściowej jedenastce niemieckiego zespołu. W przeciwnym razie, może na dłużej wylądować na ławce rezerwowych. Na razie jego przygoda z Bundesligą, odkąd do niej trafił zimą, wypada co najwyżej średnio. W nowym sezonie Obraniak będzie musiał wznieść się na wyższy poziom niż to miało miejsce do tej pory, bo inaczej jego miejsce może zająć Hajrović.