Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćObaj obecni bramkarze "Królewskich" mają trafić na listę transferową i zostać sprzedani do innych klubów. W Realu chcą wrócić do sytuacji, w której będzie wyraźny golkiper numer jeden i jego zmiennik. Tymczasem w poprzednim sezonie w rozgrywkach Primera Division bronił Diego Lopez, a w Lidze Mistrzów i Pucharze Hiszpanii Iker Casillas. Na dłuższą metę jednak sytuacja, w której hierarchia wśród bramkarzy nie jest ustalona do końca, nie służy dobrej atmosferze w drużynie. Do takiego wniosku doszli na Santiago Bernabeu i zamierzają skończyć z dwuwładzą w bramce.

Tym bardziej, że mają już wytypowanego golkipera, który mógłby z powodzeniem pełnić rolę podstawowego w Realu. Chodzi o robiącego furorę na mundialu Keylora Navasa. Reprezentant Kostaryki na co dzień jest piłkarzem hiszpańskiego Levante, ale w kontrakcie ma zawartą klauzulę odstępnego wynoszącą dziesięć milionów funtów. Real bez żadnych problemów jest w stanie wyłożyć taką sumę. Rolę rezerwowego miałby natomiast pełnić obecny bramkarz Espanyolu Barcelona a Kiko Casilla. 27-letni zawodnik jest wychowankiem... Realu Madryt, ale w klubie z Santiago Bernabeu grał tylko w rezerwach.