Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Chłopak stanął w jej bramce przez dziesięć ostatnich minut charytatywnego meczu stołecznej drużyny z holenderskim Ado den Haag.

Pieniądze na występ Przemka wyasygnowała pewna firma z Nowego Dworu Mazowieckiego, w którym mieszka i uczy się 17-letni chłopak. - Od dziewięciu lat trenuję piłkę nożną. Gram na pozycji bramkarza. Chciałbym, aby ten występ w Legii nie był dla mnie ostatnim w życiu - wyznał uszczęśliwiony.

Jego występ był możliwy ze względu na specyficzny charakter niedzielnego spotkania. Pieniądze z biletów mają trafić do ciężko chorego kibica Legii, który przed laty doprowadził do tego, że kibice Legii i Den Haag żyją ze sobą w wielkiej przyjaźni. Na oficjalnej stronie warszawskiego klubu ogłoszono, że ten kto wylicytuje najwięcej będzie mógł przez 10 minut zagrać w Legii na jej nowym stadionie, przy pełnych trybunach. Wcześniej licytację wygrał kto inny, ale po zadeklarowaniu 25 tysięcy złotych zniknął bez wieści i zarządzono dogrywkę. Przemek wyłożył 30 tysięcy złotych i pod koniec meczu zmienił w bramce Legii Kostiantyna Machnowskiego. Do zabawy włączyli się także Holendrzy. Adam Walenda, który w licytacji zadeklarował 4 tysiące złotych i zajął drugie miejsce pod koniec spotkania pobiegał w składzie holenderskiego zespołu.