Sprawa Peszki była bardzo zawiła. Zawodnik miał w kontrakcie z niemieckim zespołem zapis, że w przypadku spadku do niższej ligi, umowa automatycznie zostaje rozwiązana. Tak też się stało, ale sam zainteresowany chciał zostać w Köln i pomóc w powrocie do 1. Bundesligi.

Inaczej na grę Peszki zapatrywali się działacze i kibice zespołu z RheinEnergieStadion. Agent sportowca - Andrzej Grajewski - potwierdził, że polskiego pomocnika w koszulce tego zespołu więcej nie zobaczymy.

Były reprezentant Polski nie może jednak zmienić klubu za darmo. Nowy pracodawca będzie musiał zapłacić 450 tysięcy euro, jakie prywatnie Lechowi Poznań zapłacił za niego Franz-Josef Wernze.