Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Wiśniewski i Bąk to zasłużeni dla Lechii piłkarze. Pamiętają jeszcze czasy, kiedy Lechia grała w niższych ligach. Chociażby z uwagi na długi staż swojego pobytu w gdańskim klubie, cieszą się estymą wśród kibiców biało-zielonych. Dlatego klub zaplanował ich oficjalne pożegnanie. Obu kończą się latem kontrakty, które nie zostaną przedłużone.

Ale to nie jedyni gracze, którzy po sezonie pożegnają się z Lechią. Na walizkach siedzi także Michał Chrapek, który nie znajduje uznania w oczach trenera Piotra Nowaka. Były gracz Wisły Kraków i włoskiej Catanii przegrywa rywalizacje w środku pola z Rafałem Wolskim, Milosem Krasiciem czy Arielem Borysiukiem i chce latem zmienić klub.

Kolejnym graczem, który rozstanie się z Lechią, jest Gino van Kessel. Napastnik reprezentacji Curacao trafił na wypożyczenie do Lechii zimą ze Slavii Praga. Gdański klub ma prawo pierwokupu byłego króla strzelców ligi słowackiej, ale wiadomo, że z niego nie skorzysta. Kessel przegrał rywalizację zarówno z Marco Paixao, jak i z Grzegorzem Kuświkiem i latem powróci do czeskiego klubu. Z drużyna z Gdańska może pożegnać się także Bartłomiej Pawłowski. Były gracz hiszpańskiej Malagi nie spełnia oczekiwań w Lechii i nie może przebić się do podstawowego składu. W dodatku często trapią go kontuzje i raczej formę będzie musiał odbudowywać gdzie indziej.  Niepewny swojej sytuacji w Lechii może być także Michał Mak, który również nie jest pierwszym wyborem trenera Nowaka.