Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować

Greckie media donoszą, że Prijovicia uważnie monitorują przynajmniej dwa kluby Premier League. Chodzi o Everton i Huddersfield. Były legionista jest także na liście życzeń mającego aspiracje walki o awans Leeds United. W PAOK-u zdają sobie sprawę, że finansowo nie będą w stanie konkurować z klubami z Anglii. Ale działacze z Salonik chcą zrobić wszystko, żeby "Prijo" pozostał w ich zespole przynajmniej do końca obecnego sezonu.

Przy okazji mają nadzieję, że na transferze Prijovicia nieźle zarobią. Reprezentant Serbii kosztował PAOK, kiedy przychodził z Legii ponad dwa miliony euro. Teraz jest szansa sprzedać go nawet za swa razy więcej. A niektóre źródła donoszą, że w grę może wchodzić nawet kwota pięciu milionów funtów. Sam Prijović chcę tnie spróbowałby swoich sił w jednej z najsilniejszych lig w Europie. Były napastnik Legii zdaje sobie sprawę z tego, że w tej chwili ma swoje pięć minut i być może taka szansa więcej może się nie powtórzyć.

Scenariuszem ewentualnego przejścia Prijovicia do jednego z angielskich klubów, powinni być zainteresowani także działacze… Legii Warszawa. Mistrz Polski ma w umowie z PAOK-iem zagwarantowany konkretny procent od kwoty kolejnego transferu serbskiego napastnika. Według niektórych doniesień, do Warszawy może trafić nawet 1/5 z transakcji, której przedmiotem będzie "Prijo". Im PAOK wytarguje większą cenę za swoją gwiazdę, tym więcej zarobi Legia…