Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćMatras był jesienią jednym z podstawowych graczy w talii trenera Kazimierza Moskala. W środku pola stanowił najczęściej trudną do przebycia dla rywali zaporę razem z Rafałem Murawskim i Kamilem Drygasem. Ale ptak będzie prawdopodobnie tylko do końca obecnego sezonu. Były pomocnik Piasta Gliwice odmówił działaczom Pogoni, którzy proponowali mu przedłużenie umowy.

Obecny kontrakt Matrasa obowiązuje tylko do końca sezonu. Oznacza to że za kilkanaście dni będzie mógł związać się z innym klubem do którego trafi latem przyszłego roku. - Mateusz nie przyjął naszej dobrej oferty. To normalne jednak, że piłkarz decyduje inaczej - szanujemy to. Oznacza to, że chce podjąć ryzyko znalezienia lepszego pracodawcy i zespołu – mówi dyrektor sportowy Pogoni Maciej Stolarczyk.

Być może jednak Matras będzie chciał opuścić szczeciński zespół już zimą. - Zawodnik ma kontrakt do końca czerwca i musi go wypełnić. Żaden klub nie pytał o niego, nie prosił o ofertę. Jeśli pojawi się zapytanie, wtedy przedstawimy nasze oczekiwania. Może jego menadżer prowadzi jakieś rozmowy. My jednak nie jesteśmy o tym informowani, choć oczywistym jest, że przed końcem kontraktu Mateusz odejść będzie mógł tylko wtedy, kiedy otrzymamy jakąś formalną ofertę, która nas będzie satysfakcjonowała – wyjaśnia Stolarczyk.