Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćSkauci Lecha trafili do Koszyc, kiedy przeczesywali rynek słowacki. Duda od razu wpadł im w oko, bo wyróżniał się umiejętnościami na tle pozostałych piłkarzy. Dlaczego zatem nie doszło do transferu? Z bardzo prozaicznego powodu. Po prostu "Kolejorz" szukał zawodnika na zupełnie inną pozycję.

Takich rozterek nie mieli wysłannicy Legii, którzy od razu byli przekonani do tego, żeby za wszelką cenę ściągnąć Dudę do siebie. Do Koszyc ze specjalną misją udawał się nawet sam prezes mistrza Polski Bogusław Leśnodorski. Słowacy początkowo żądał zaporowej ceny za Dudę, ale ostatecznie Legii udało się dojść do porozumienia z byłym klubem obecnej gwiazdy warszawskiego zespołu.

Biorąc pod uwagę fakt, że talent Dudy w Legii rozbłysnął niemal od samego początku, w Poznaniu mogą trochę żałować, że nie wykazali się wystarczającą determinacją, żeby spróbować pozyskać Słowaka. Co na to sam Duda? - Nie miałem o tym pojęcia. Ale dobrze zrobili, że ze mnie zrezygnowali – śmieje się gwiazda Legii.