Aktualności
 
Paweł Janas w Polonii Warszawa?
 
17. czerwca 2010, 09:55
autor: Marek Jakubowski
źródło: Widzewiak.pl
 
Nie jest pewne, czy Paweł Janas poprowadzi Widzew w Ekstraklasie. 57-letni szkoleniowiec dostał bowiem propozycję pracy w Polonii Warszawa.
Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować
Co prawda, z łódzkim klubem ma wciąż ważną umowę i gdyby chciał ją rozwiązać jednostronnie, to nie mógłby odejść tak od razu (obowiązuje go okres wypowiedzenia). Wiadomo jednak, że z niewolnika nie ma pracownika. Jak Janas się uprze, to Widzew się pewnie z nim jakoś dogada.

Wiosną sporo mówiło się, że Janas może odejść do Lecha Poznań lub Legii Warszawa. Temat poznański upadł, bo mają tam bardzo dobrego szkoleniowca i trudno, żeby go zwalniali, szczególnie po wywalczeniu mistrzostwa. Do Legii natomiast Janas był przymierzany jako dyrektor sportowy. Wiele osób twierdzi, że to on bardziej chciał odtworzyć dawny układ z Amiki (Skorża trenerem, Janas jego patronem), niż władze Legii. Ostatecznie jednak Maciej Skorża to już bardziej doświadczony i utytułowany trener, niż kiedyś. Wolał przejąć jak najwięcej kompetencji dla siebie. Tak naprawdę ani z Lecha, ani z Legii nie było oficjalnej oferty. A z Polonii jest.

Ta propozycja to bez wątpienia efekt współpracy stołecznego klubu z Michałem Listkiewiczem. Już rok temu były prezes PZPN wspominał, że chciałby współpracować znowu z Janasem. W lipcu 2009 roku powiedział: "W życiu spotkałem jedynie trzy osoby, które zaimponowały mi nie tylko jako trenerzy, ale i jako ludzie. To Kazimierz Górski, Henryk Apostel i Paweł Janas". Apostel już przy Konwiktorskiej miał swoje pięć minut, teraz przyjdzie czas Janasa? On sam ponoć by tego chciał.

W Polonii popularny "Janosik" miałby być nie trenerem, ale dyrektorem sportowym. Może się wydawać, że to kusząca propozycja, bo Józef Wojciechowski ostatnio na transfery nie żałuje grosza. Tylko Janas powinien pamiętać, że Wojciechowski to człowiek nieobliczalny. Jak mu ktoś podpadnie, to na przykład może - niczym niegdyś Bogusław Kaczmarek - wylądować w sekretariacie z odpowiedzialnym zadaniem odbierania telefonów.

W Widzewie temat został przyjęty z lekkim niesmakiem. Głównie dlatego, że kilkanaście dni temu Janas spotkał się z właścicielem klubu Sylwestrem Cackiem, żeby przedyskutować transfery do Widzewa. A teraz rozważa ofertę innego klubu. Jak powiedział nam jeden z członków władz klubu, Janas ma ważny kontrakt z 12-miesięcznym okresem wypowiedzenia i Widzew zamierza ten kontrakt realizować. Janas, jeśli będzie bardzo chciał, to może odejść, ale stołeczny klub będzie musiał wykupić jego kontrakt i to za niemałe pieniądze.
 
 
 
powrót » do góry » drukuj wyślij link komentarze (0) dodaj komentarz