Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćO powrocie Boruca do Legii wiele mówiono i pisano już rok temu, ale wówczas Bournemouth zaproponowało polskiemu bramkarzowi nowy kontrakt. Doświadczony golkiper z propozycji skorzystał i rozgrywa w barwach "Wisienek" kolejny sezon. Tyle, że jego umowa ponownie zbliża się do końca. Na razie nie wiadomo, czy obie strony będą zainteresowane kontynuowaniem współpracy.

Jak bumerang w takich sytuacjach wraca temat powrotu Boruca do Legii. Bramkarz reprezentacji Polski niejednokrotnie deklarował, że to właśnie przy Łazienkowskiej najchętniej zakończyłby karierę. - Na razie w drużynie jest Arek Malarz, Radek Cierzniak i Radek Majecki. Czy przyjdzie Artur? Nie podejrzewam, żeby stało się to w najbliższych tygodniach, ale być może nadejdzie taki moment – mówi w rozmowie z futbolfejs.pl prezes warszawskiego klubu Bogusław Leśnodorski.

Wszystko teraz zależy od tego, jakie plany mają wobec Boruca działacze Bournemouth. - Fajnie by było, gdyby on tutaj skończył karierę. Zawsze tak uważałem i nadal będę uważał. Ale na razie nie bardzo mamy argumenty, żeby się licytować z klubami Premier League. Jeśli w Bournemouth zaoferują mu nowy kontrakt, to pewnie będzie poza naszym zasięgiem. Czy trzymamy rękę na pulsie? Tu nie ma co trzymać, bo jeśli Artur będzie miał taki pomysł, to sam do nas zadzwoni. I jeśli będzie chciał wrócić, to wszyscy w klubie byliby zadowoleni – podkreśla Leśnodorski.