Kliknij na zdjęcie, aby je skomentować- Grałem Djurgarden Sztokholm. Przyjechali trzy razy. Dwukrotnie się spotkaliśmy, Zadawali mi mnóstwo pytań. Jak się przygotowuje do meczów jakie są moje ambicje, jak patrzę na futbol pytali o moje osobiste sprawy. Chcieli wiedzieć kogo kupują Potem poszedłem jednak do Turcji – wspomina w rozmowie ze SportoweFakty.TV Priijović.

Dlaczego transfer do Lecha nie doszedł do skutku? Według obecnego napastnika Legii, to była jego decyzja. - Nie chciałem iść do Lecha. Nie uważałem, żeby to była dobra decyzja. Ale oferta była, wciąż mam maila. Sprawa jest dla mnie zakończona. Jestem szczęśliwy, że gram w Legii, to większy klub. Ma lepszych fanów. Ok, może stadion nie jest większy ale uczucie, że grasz dla Legii, to dla mnie coś więcej – mówi napastnik warszawskiego zespołu.

- Rozważałem ofertę Lecha, ale coś mi podpowiedziało, że lepiej iść do Turcji, nawet jeśli to mniejszy klub. Oczywiście oferowali mi tam lepsze pieniądze, ale dla mnie to był po prostu właściwy krok. Dla mnie Legia to duży klub i znaczny krok do przodu. Jeśli grasz dobrze, jeśli wytrzymasz ciśnienie w Legii, to możesz je wytrzymać w wielu klubach – podkreśla "Prijo".