Kliknij na zdjęcie, aby je skomentowaćNazwisko Vacek jest w tej chwili najczęściej wymienianym w gabinetach prezesów najbogatszych klubów ekstraklasy. Wśród nich znajduje się Lechia Gdańsk, która ma ochotę postarać się latem przyszłego roku o pozyskanie czeskiego rozgrywającego. Co prawda w umowie ze Spartą Praga Piast ma zagwarantowaną kwotę transferu definitywnego, ale wiadomo, że jest ona jak na możliwości finansowe lidera tabeli ekstraklasy dość wysoka inna sprawa to jeszcze sprostanie oczekiwaniom samego zawodnika, które latem mogą być jeszcze wyższe, szczególnie jeśli Vacek pojedzie z reprezentacją Czech na Euro 2016 na co wszystko wskazuje.

Biorąc to wszystko pod uwagę Lechia widzi tutaj szansę dla siebie. Czech miałby zostać liderem gdańskiego zespołu z prawdziwego zdarzenia Kimś takim, kim miał być Sebastian Mila, kiedy ściągano go ze Śląska Wrocław. Tyle, że reprezentant Polski w barwach Lechii głównie zawodzi, a ostatnio miał spore problemy z miejscem w podstawowym składzie drużyny prowadzonej do dzisiaj przez Thomasa von Heesena. Niemiecki szkoleniowiec został zwolniony, więc może i dla Mili nadejdą lepsze czasy w gdańskim zespole. Nie zmienia to jednak faktu, że działacze Lechii rozglądają się za innym rozgrywającym.

Pozyskanie Vacka nie będzie łatwym zadaniem. Należy się spodziewać, że Czech latem będzie mógł przebierać w ofertach, nie tylko z polskiej ekstraklasy. Poza tym nie wiadomo, czy perspektywa gry w Lechii będzie dla niego wystarczającym magnesem. Nic nie wskazuje na to, żeby gdański zespół zakwalifikował się do kolejnej edycji europejskich pucharów. Ba, na razie ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową...